Chciałem się z Wami podzielić moim nowym sposobem na świadomy sen. Od pewnego czasu myślałem nad tym, by znaleźć sobie jakiś mały gadżecik do testów rzeczywistości, który mógłbym nosić na ręce czy przy spodniach, którym mógłbym się bawić w ręce, w wolnych chwilach czy na spotkaniach. Myślałem o jakimś małym bączku, jak w filmie „Incepcja”.
Tej nocy śniło mi się, że chcę gdzieś zadzwonić, ale nie mogłem odblokować telefonu, a sam telefon wyświetlał dziwne obrazy i sam też zmieniał kształt. Nagle zniknął z moich dłoni i wtedy zobaczyłem, że obok stoi charakterystyczny człowiek i bawi się moim telefonem. Kręci nim jak bączkiem, zmienia kształty, nawet zrobił przez chwilę z jednego, dwa telefony.
Od razu po obudzeniu zrozumiałem, że ja przecież mam taką zabawkę, którą mam w rękach cały czas i się nią bawię, to mój telefon. A sytuacja z problemem z użyciem telefonu we śnie, która mi się przytrafiła, jest w moich snach całkiem częsta.
Wpadłem więc na prosty i bardzo dla mnie skuteczny sposób na indukowanie świadomego snu.
Codziennie rano zmieniam PIN do telefonu, i gdy potem nie mogę go odblokować, od razu robię testy rzeczywistości, przyglądam się jak telefon wygląda w detalach, obracam go i dotykam jego faktury. Robię też, tak jak w metodzie MILD, że w takiej sytuacji przypominam sobie sen, w którym miałem problem z telefonem i dokładam tam scenę, w której orientuje się dzięki temu, że to jest sen.
U mnie zadziałało od razu pierwszej nocy (co mnie tak ucieszyło, że aż podskoczyłem wysoko i wyrzuciłem ten telefon z całą siłą).